Dwa dni przed rozmową, wybrałam się z bratem i moją chrześnicą na wesołe miasteczko. Nie było duże, powiedziałabym, że odpowiednie dla dwuletniej dziewczynki. Na początku mieliśmy obawy, czy mała nie będzie się bała, kiedy wsadzimy ją do małej karuzeli, ale ona bawiła się świetnie. Potem ja wsiadłam z nią w łabędzią karuzelę, która unosiła się do góry, a mój brat w samochodziki. Julia była wniebowzięta tak jak ja kiedy dowiedziałam się o stażu, z resztą mi też się podobało, mogłam spędzić czas na wesołym miasteczku, na którym nie byłam już kilka lat. :)
Jestem już po maturach pisemnych i ustnych. Nareszcie będę mogła od tego opocząć, bo ten stres mnie powoli wykańczał. Z polskiego uzyskałam 80%, z angielskiego 100%. Wynika z tego, że powinnam wyjechać za granicę, bo mówię lepiej po angielsku niż polsku, ale cóż. W czerwcu tylko egzaminy zawodowe, ale tu już nie będę się denerwować, bo nie będę musiała stać przed komisją. Czuję jakby ktoś zdjął, że mnie stos kamieni. Czułam się tak przytłoczona, że jeszcze mnie coś czeka, ale nareszcie już koniec. Wczoraj po egzaminie z polskiego, poszłam z Sebastianem do kina na "Uśpieni". Polecam, temu kto nie ma problemów z sercem! Nie jest to film o lejącej się krwi i rosnącej liczbie morderstw. Ten, kto lubi mieć niszczoną psychikę, niech to obejrzy, ale koniecznie w kinie, bo efekty dźwiękowe, wzmacniają napięcie, a w domu chyba nie dałoby się tego tak odczuć, chyba, że ktoś ma kino domowe. Tak czy siak, obejrzyjcie, fajny horror, nie jest szablonowy, tak jak inne. :)
Jestem już po maturach pisemnych i ustnych. Nareszcie będę mogła od tego opocząć, bo ten stres mnie powoli wykańczał. Z polskiego uzyskałam 80%, z angielskiego 100%. Wynika z tego, że powinnam wyjechać za granicę, bo mówię lepiej po angielsku niż polsku, ale cóż. W czerwcu tylko egzaminy zawodowe, ale tu już nie będę się denerwować, bo nie będę musiała stać przed komisją. Czuję jakby ktoś zdjął, że mnie stos kamieni. Czułam się tak przytłoczona, że jeszcze mnie coś czeka, ale nareszcie już koniec. Wczoraj po egzaminie z polskiego, poszłam z Sebastianem do kina na "Uśpieni". Polecam, temu kto nie ma problemów z sercem! Nie jest to film o lejącej się krwi i rosnącej liczbie morderstw. Ten, kto lubi mieć niszczoną psychikę, niech to obejrzy, ale koniecznie w kinie, bo efekty dźwiękowe, wzmacniają napięcie, a w domu chyba nie dałoby się tego tak odczuć, chyba, że ktoś ma kino domowe. Tak czy siak, obejrzyjcie, fajny horror, nie jest szablonowy, tak jak inne. :)
Z powodu tego, że postanowiłam czytać książki i tworzyć pomału swoją małą biblioteczkę, zakupiłam dwie kolejne książki, a dokładniej jedną kupiłam ja a na drugą naciągnęłam Sebastiana, no czego się nie robi dla dobra rozwoju mojej wyobraźni i wzbogacania języka? Jedna jest o relacjach matki z córką pełnej śmiechu i łez, czyli coś lekkiego, a druga o kobiecie po stracie dziecka, która nie może nawiązać kontaktu z dzieckiem swojego partnera, które posiada umysł co najmniej bardzo mądrego dziesięciolatka, zamkniętego w ciele chłopca w wieku 5 lat. Zaczęłam od tej drugiej, pierwszą zostawiłam sobie na deser.
Z opisu mojej osoby, możecie dowiedzieć się, że lubię kupować pierdoły i szperać w secondhandach. Ostatnim czasem zakupiłam sobie zegarek, bardzo prosty, delikatny. Lubię takie, nie przepadam za wymyślnymi dodatkami. Kosztował całe 32 złote.
A w secondhandzie za 15 zł udało mi się wyszperać tą oto bluzeczkę. Mimo braku nadmiaru funduszy musiałam ją kupić, bo przecież potem taka okazja nie może się zdarzyć, a myśl o tym, że mógłby kupić ją ktoś inny przyprawiał mnie o dreszcze, dlatego też trafiła w moje posiadanie.
Pogoda piękna, dziś piątek, więc życzę wam miłego weekendu! Mam nadzieję, że dotrwaliście dokońca tego postu. :)
Dotrwałam do końca postu. Gratuluję że udało Ci się dostać ten staż. Oby teraz już wszystko układało się po Twojej myśli. Widzę, że zaangażowałas się bardzo, organizer, zegarek - no no, business woman :)
OdpowiedzUsuńAle tak pisałaś o organizerze, więc od razu widziałam Cię w roli business woman. Nawet jeśli takich nie masz planów na przyszłość :)
UsuńFajnie, że akurat wybrali ciebie spośród wszystkich kandydatów, pomimo że nie masz doświadczenia. Ale może chodzi właśnie o to, że chcą ci zapewnić to doświadczenie? :D
OdpowiedzUsuńZ tego, co zauważyłam wśród tegorocznych maturzystów większości lepiej poszedł ustny angielski.
I bardzo dobrze, że tak powiedziałaś :D
UsuńGratulacje!!!
OdpowiedzUsuńJa muszę powysyłać swoje CV, może coś się uda złapać...
Ja dostałam na zakończenie roku w szkole bon do księgarni na 80 zł, musiałabym w końcu iść sobie wybrać książki xd
Ooo w Empiku bym szybciej znalazła niż w tej księgarni co dostałam xd
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję tego stażu! Super, że Cię przyjęli :)
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie planowałyśmy z przyjaciółką jakiś wyjazd do kina, tylko nie wiedziałyśmy, na co. Słyszałam coś o tym horrorze, ale nie wiedziałam, czy warto i wygląda na to, że chyba już się zdecydujemy ;)
Bardzo ładny zegarek, prosty, czytelny cyferblacik - też takie lubię!
Większość moich jest sygnowana przez Empik i Internet xd
OdpowiedzUsuńPlus 3 czekaja na mnie na półce ;)
Gratuluję dostania się na staż i oczywiście będę trzymała kciuki za to, byś z Sebastianem wybrała jakieś miłe, przytulne mieszkanko bez (o, zgrozo!) jakiś cudacznych robali wyłażących z prysznica ;)
OdpowiedzUsuńNo i powodzenia na egzaminach zawodowych, jestem pewna, że bardzo dobrze Ci pójdzie.
Wiara i chęci to już niezłe fundamenty. Skoro teraz wszystko idzie po Twojej myśli, to dalej też nie powinno być większych zgrzytów ;)
OdpowiedzUsuńMoże po prostu zmieniło się Twoje nastawienie do życia? ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta bluzeczka!
OdpowiedzUsuńwiem, jaka byłaś szczęśliwa, kiedy się okazało, że to Ty dostałaś ten staż, miałam ostatnio podobną sytuację, w prawdzie ja nie miałam konkurencji, ale firmy z branży kosmetycznej nikogo nie chciały przyjmować, dzwoniłam po kilku z nich i w końcu chyba za 6 czy 7 razem znalazłam kogoś, kto jednak zechciał dziewczynę zaraz po studiach na staż, więc też cieszyłam się bardzo :D już minął mi 3 tydzień tego stażu i jestem bardzo zadowolona! mam nadzieję, że Ty również będziesz!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że wyniki pisemnych matur będą tak samo wysokie jak tych ustnych! i trzymam kciuki za zdany egzamin zawodowy, bo ponoć to nie jest łatwe! a w jakim technikum byłaś?
ahh, wesołe miasteczko! sama bym się tam wybrała chętnie!
planujesz iść dalej na studia?
sukienka i zegarek świetne :)
OdpowiedzUsuńja na wesołym miasteczku nigdy nie byłam, ale to dlatego, że mam lęk wysokości, więc większość atrakcji nie jest dla mnie jednak :D
książek nie kojarzę niestety żadnych, ja czekam na zapowiadane promocje w biedronce - książki mają być za 5 i 10 złotych!
gratuluję świetnych wyników matur i stażu, i trzymam kciuki za znalezienie kawalerki :)
Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSukienka piękna <3
blog-kilk
przepraszam za gafę! czytałam Twoją notkę i widząc bluzkę, pomyślałam sobie, że wygląda trochę jak sukienka, potem odeszłam od komputera, żeby coś zrobić, a ta sukienka tak mi się wszyła, że w końcu tak napisałam :D
OdpowiedzUsuńi jeszcze Cię okłamałam, sprawdziłam jeszcze raz i te książki mają być po 4.99 dokładnie - od czwartku :D ja też na nadmiar pieniędzy nie narzekam, ale chociaż jedną / dwie chcę kupić :D
myślę, że da się namówić! :)
OdpowiedzUsuńja jestem strasznie ciekawa, jak to będzie wyglądało, bo to ma być na zasadzie kiermaszu - w każdej biedronce coś innego :D
kochana, ja to już sobie obmyśliłam plan działania :D koło mnie są 2 i po drodze na uczelnię są 3, otwarte od 7 rano, a zajęcia mam na 9.30, więc zrobię sobie rundkę, a co mi tam! :D
OdpowiedzUsuńnajdłuższe wakacje - trzeba korzystać :D ja mam poniedziałki i piątki wolne na uczelni, więc też trochę się obijam :D
OdpowiedzUsuńO! A mi potrzeba zegarka :)
OdpowiedzUsuńGratuluje stażu ,a te robale to może szczypawki albo karaluchy? Brrr...
Współczuje. Mieszkań szukajcie po gazetach, ogłoszeniach na słupach bo w necie strasznie drogo zazwyczaj :)
Powodzenia w reszcie planów!
Rozumiem, wiem,że mieszkanie to nie jest takie hop siup :)
OdpowiedzUsuńGratulacje Kochana :) Miło, że zapisałaś się do projektu. Potrzebuję jeszcze tyko Twojego mejla. :)
OdpowiedzUsuńYup, dziéki, jesteś już na liście :)
UsuńDziękuje:)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
Co do robali - bleeeeeh, wiem co to znaczy, w poprzednim mieszkaniu, które wynajmowałam z chłopakiem i kolegą zalęgły się na mole spożywczaki, nijak tego nie wytępić, wszędzie w jedzeniu białe pędraki, kompletnie nic nie można było zostawić na wierzchu, koszmar...Także na robactwo jedna rada, wiać, gdzie pieprz rośnie,polecam, sprawdzony patent ^^
Świetny post!
OdpowiedzUsuńKoleżanko nawet nie wysiliłaś się żeby przeczytać mój post a śmiesz mówić o tym, że jest świetny? Jesteś śmieszna tak samo jak Twój komentarz. Na przyszłość nie życzę sobie takich komentarzy. Pozdrawiam środkowym palcem!
Usuńna licencjacie swoje odbębniłam, siedziałam po 8-10 godzin, więc teraz się byczę :D
OdpowiedzUsuńnie czepiam się, zdjęcie było domyślne w szablonie, który ściągnęłam :)
szkoda tylko, że praca magisterska się sama nie napisze :D
OdpowiedzUsuńGratuluję stażu:) Z czasem każdemu powoli się wszystko układa i teraz zaczęło układać się Tobie. Ja cały czas uczę się korzystać z kalendarza, który robi też za organizer i wszystko inne;D
OdpowiedzUsuńZawsze możemy się wymienić pocztówkami, listami jeśli chcesz;)
Też nie zawsze mam kasę, czasem też długo schodzi mi odpisywanie, ale jednak wysyłam, piszę bo to sprawia mi radość:) schokoladehimmel@gmail.com gdy będziesz chciała wysłać list, pocztówkę napisz:)
OdpowiedzUsuńgratuluję stażu i powodzenia na egzaminie :)
OdpowiedzUsuńwow gratuluje :) musisz bardziej wierzyć w siebie
OdpowiedzUsuńA Ty planujesz dalsze studia?;)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdobycia stażu ;) Cenne doświadczenie i przede wszystkim jeszcze za to będą płacić, dzięki czemu ziszczenie marzeń może się stać jeszcze łatwiejsze ;)
Robaki wychodzące z prysznica. Hmm z czymś takim się jeszcze nie spotkałam, ale radę mam jedną. Ewakuacja będzie niezbędna z tej kawalerki.
Prześliczna dziewczynka na zdjęciach ;)
Zegarek i bluzka śliczna.
OdpowiedzUsuńja osobiśćie też uwielbiam chodzić po taniej odzieży. Można tam znaleźć śliczne perełki ;)