4.12.2014

19. BY SZCZĘŚCIE NIGDY MNIE NIE OPUSZCZAŁO.

Ostatnio tyle dzieje się w moim życiu, że nie potrafię tego wcale pojąć. Zazwyczaj zawsze było szaro i ponuro, do tego pamiętam jak męczyłam się z egzaminami na prawo jazdy. Nową teorię zdałam za 3 razem to i tak było dobrze, myślałam, że jeśli to pokonałam to i praktyka pójdzie całkiem spoko. Trochę bardzo się przeliczyłam, już nie będę wspominać za którym razem mi się udało, ale ważne, że kolejny dokument już mam. Dobrze, że w wakacje byłam za granicą, to mogłam coś zarobić, bo nie wiem kto dałby mi na tyle egzaminów. Tak czy siak był to okropny czas w moim życiu. Płakałam przed każdym egzaminem, ale kiedy w końcu się udało, byłam szczęśliwa, pamiętam jak wyleciałam z samochodu bez kurtki, mimo zimna i deszczu, ale to była pierwsza rzecz, która mi się udała w życiu. Od tej pory zaczęły się same sukcesy. Zdana i to dość dobrze matura, co nigdy bym się tego nie spodziewała. Wtedy też było ciężko, ale dzięki temu wiem, że potrafię sobie poradzić w każdej stresującej sytuacji.
Dwa tygodnie po maturze zarejestrowałam się w urzędzie pracy. Musiałam trafić na miłą panią, bo bez problemu poinformowała mnie, że w Instytucie, będzie organizowany staż, tak więc tego samego dnia zaniosłam list motywacyjny i CV, które nie było bogate, moim jedynym doświadczeniem zawodowym były miesięczne praktyki. Długo czekałam, aż szczerze zapomniałam o tym, bo wątpiłam, że ktoś będzie chciał taką małolatę bez matury i zawodu. Po miesiącu dostałam telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. Kolejna stresująca sytuacja, ale jej sprostałam. Patrzyłam w lustro i powtarzałam sobie to co przygotowałam, motywowałam się, jakoś dałam radę. Miałam parę rywalek, ale udało się! Ostatecznie dostałam ten staż, razem z dziewczyną którą kojarzyłam z technikum! Razem było nam raźniej, bo trafiłyśmy na ten sam zakład. Ona też była w takiej samej sytuacji, bez matury ani egzaminu zawodowego. Na szczęście obydwie wszystko zdałyśmy i obydwie dostałyśmy pracę, na razie na zastępstwo, ale każdy chce nas tam zostawić, mam nadzieję, że się uda i tak nie marzyłam o tym co teraz mam. Miałam farta w życiu. Na prawdę. Nie sądziłam, że ktoś będzie chciał zatrudnić kogoś kto jest świeżo po szkole, do tego tylko z tytułem technika na takie stanowisko, w tak poważnej instytucji, ale jednak myliłam się i jeszcze do tego wynagrodzenie wyższe niż najniższa krajowa. W między czasie też zamieszkałam z chłopakiem, z którym jestem już od 3 lat. Nasza historia jest bardzo zakręcona, poznaliśmy się o wiele wcześniej, ale cóż on myślał, że ja nie chce jego, a ja myślałam, że on nie chce mnie. Ostatecznie po 9 miesiącach los chciał, że zaczęliśmy znów ze sobą gadać, a po tygodniu byliśmy ze sobą, tym razem bez żadnych zbędnych przekonań. Do tej pory jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi. Nie sądziłam, że życie szykowało mi tyle niespodzianek, jestem ciekawa co jeszcze mnie dobrego czeka. Nigdy nie sądziłam, że tyle może zdarzyć się jednego roku. Cały czas żyłam, bo żyłam. Zawsze się martwiłam co ze mną będzie, co będę robić po szkole, a tu wszystko ułożyło się lepiej niż oczekiwałam. Mogę szczerzę stwierdzić, że jestem szczęśliwa. Nie chcę niczego zmieniać, spełniam się w tym co robię, wiem, że jak wracam do domu, to będę miała się do kogo przytulić, za rok idę na studia, jeśli zostanę w dotychczasowej pracy, to będzie to mikrobiologia. Niedługo moje urodziny i choć nie planowałam, to kupiłam sobie dzisiaj zestaw kosmetyków Biały Jeleń. Zawsze chciałam wypróbować jak działają, bo mam podrażnioną skórę głowy, ale nigdy nie miałam czasu zajść do apteki, albo po prostu zapominałam. Dziś byłam w "kerfurze" i za 17,59 mogłam kupić szampon, odżywkę i mydło. Chyba się opłaca?
Mam nadzieję, że na dzień dobry nie wystraszyliście się mojej facjaty, bo to nie chodzi o nią a o mą nową czapkę! ;) 

25 komentarzy:

  1. Wspaniale, że wszystko Ci się tak ładnie poukładało:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest dobrze! Więc trzeba się tym cieszyć :) A j zdałam prawko za 4 razem, ale dlatego, że Tata za mną jechał :D Zdałam tego samego dnia prawko co On, dumny był i w ogóle. Choć ja prawka tak nie chciałam, a teraz jest tak bardzo przydatne :) Z pracą naprawdę miałaś fajnie, ale to Ci powiedziałam już, ja mimo doświadczenia, studiów... Znalazłam pracę pod swój zawód i o... Pracowałam miesiąc bo było to tragiczne :P
    A biały jeleń jest dobry, szczególnie dla alergików :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj cieszę się i to bardzo, nigdy bym nie pomyślała, że po szkole wszystko pójdzie tak gładko ;) No to ja Ci powiem, że ja podchodziłam więcej razy niż Ty, ale oj tam oj tam :D Ważne, że mam to już za sobą ;) A dlaczego Twoja praca była tragiczna? :)
      Właśnie słyszałam a ja miałam problemy kiedyś ze skórą no i jeszcze jakieś zostały, wykorzystam ten szampon co mam i biorę się za Białego Jelenia :)

      Usuń
    2. Wiem, wiem :) Domyślam się jak się cieszysz, bo powtarzasz to nie raz, ale rozumiem, bo to naprawdę fart :)
      Dlaczego? Bo chora atmosfera była i miała problem z wypłaceniem mi pensji... A oprócz tego chciała bym pracowała po 11h niemal codziennie i zamierzała mi płacić poniżej 6 zł za godzinę...
      U mnie brat korzysta co prawda z białego jelenia ale na niego działa :P

      Usuń
    3. A to jest ta co mi opowiadałaś coś chyba o tym ;) No nie ma co się męczyć, u mnie też nie jest kolorowo, zamęt sieje babka co powinna odejść na emeryture ale się nie wybiera na razie, oj ale nie przejmuje się bo mam ze sobą koleżankę w swoim wieku i jedną starszą, ale ona jest na prawdę w porządku i można z nią pogadać, a tamta odejdzie kiedyś na pewno, więc to olewam :)

      Usuń
    4. Wiesz, co innego jak jest jedna wredna baba a co innego jak są młodsze gówniary wiedzące lepiej i chcące Cię poniżyć a oprócz takiej właśnie to jeszcze szefowa robiąca z siebie byle kogo... Weź wyrób ponad 140 h i dostań za to 400 zł... Za to się człowiek nie utrzyma, nic nie zrobi... A w ogóle jaka poniżająca stawka ? ;/ Szczególnie,że moje koleżanki pracują po 7-8 h dziennie i mają weekendy wolne i święta państwowe, nie jest to nasz zawód do końca ale jednak i zarabiają po 1800 zł... do ręki! Więc no jest różnica :P Wiem,że mogę tyle zarabiać tylko muszę odczekać.

      Usuń
    5. Ja będę dostawała 1560 zł do ręki chyba, nie jestem pewna, bo i tak w tym miesiącu się do końca nie dowiem, bo pracę oficjalnie zaczęłam od 3 grudnia, więc całej nie dostanę.
      Niektórzy ludzie uważają innych za konie pociągowe no naprawdę, nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że ja mogłabym kogoś tak potraktować... A co studiujesz dokładnie?

      Usuń
    6. To jest jakaś pensja :P ale nie 400 zł :P nie gdzie pracujesz od 10 do 21 i to z weekendami włącznie, a jedyne wolne jakie masz to na zjazd :P
      Studiuję pedagogikę specjalną.

      Usuń
    7. No wiem, nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.
      O to chyba zawód z powołania?

      Usuń
  3. Cieszę się, że wszystko idzie ku lepszemu i jesteś szczęśliwa, to najwazniejsze! <3
    Ej, masz czapkę taką, jak oglądałam niedawno dla siebie, ale niestety moje fundusze gdzieś się "magicznie" rozpłynęły i musiałam porzucić myśl o zakupie xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę, jest super, mam nadzieję, że się to nie zmieni choćby na razie :D
      No ja za swoją dałam 22 zł, i kupiłam ją zupełnie spontanicznie, bo ja kiedy idę na zakupy w jakimś celu to zawsze wracam z niczym, bo nic nie ma ;D a tak jak idę na miasto ot tak sobie, to zawsze coś gdzieś wynajdę :D

      Usuń
  4. Chyba tak :P Bo zmieniłam studia i... Poczułam,że to jest moją pasją, ale muszę mgr zrobić nieco inne i się "ukierunkować" :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poradzisz sobie, najważniejsze jest to, że uczysz się w kierunku, który Cię interesuje ;P

      Usuń
  5. W to,że sobie poradzę to nie wątpię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, no niech Ci się wiedzie, słonko <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej, jak ja bym chciała tak szybko staż znaleźć po studiach! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Życie lubi płatać figle:) Fajnie, że tak się to ułożyło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję sukcesów :) jestem z Ciebie dumna! Dostałam pracę, ale w zeszłym roku, a przedłużenie kontraktu uważam za jeden z większych sukcesów w moim życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. cieszę się, że tak bardzo Ci się w życiu udaje :) ja należe do grupy luzerów i póki co mam strasznie pod górkę, ale nie załamuję się! w końcu i do mnie los się uśmiechnie.
    strasznie smutna historia z chorym chłopczykiem, to musi być okropne uczucie oglądać cierpiące dziecko. a Twoja historia z kolką przerażająca! sama mam teraz jakieś problemy, czuję, że coś jest nie tak, ale będę musiała się wstrzymać póki co z lekarzem, aż zacznę nową pracę (a to już w następny piątek) i wtedy będę miała już rozwiązany problem z ubezpieczeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No omęczyłam się bardzo, ale przeszło mi, choć teraz jak czasami zjem to mam takie uczucie pełności.
      Los uśmiecha się do każdego tylko w odpowiednim momencie :) Zbadaj się koniecznie, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!
      O to co to za praca? :)

      Usuń
  11. Lubię uśmiechniętych ludzi! Pozytywne nastawienie to więcej niż połowa sukcesu, trzeba tylko uwierzyć we własne możliwości, a naprawdę można góry przenosić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam tylko nadzieję, że bilety nie wyprzedają się w jeden dzień... jeśli tak, to pojadę po prostu pod Halę Gdańsk i będę naiwnie czekać na bilet ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie trzymam kciuki, żeby jednak udało Ci się bez problemu dostać bilet :)

      Usuń