
Wiem, że niektórzy pomyślą sobie, że jestem głupia, ale one tak bardzo mi się podobają, są urocze, słodko jedzą, piją, myją się... no dosłownie wszystko! Szybko się ogarnęłam i ruszyliśmy w kierunku zoo marketu. Dobrze trafiliśmy, bo akurat były do wyboru młode zwierzątka, miały chyba 2 tygodnie. Wybrałam mu klatkę, wszystkie akcesoria, byłam ogromnie zadowolona! No i takim sposobem, mamy nowego członka rodziny - Czesława! Wiem, nie musicie mi mówić, że ma mistrzowskie imię ;)
Świętowaliśmy cały wieczór, jako, że byłam solenizantką postawiłam pół litra, który towarzyszył nam do nocy. Były wygłupy, tańce, śpiewy, trzeba było to porządnie uczcić, bo do tego doszło oblanie nowej pracy i przybycie naszego nowego dziecka!
Z okazji mojego święta sprawiłam sobie zegarek w Housie, skorzystałam z tego, że za okazaniem wygenerowanego kodu przy kasie odliczali 40% od ceny produktu ;)
A wy byłyście grzeczne?
Chomiki są urocze ;) ale jednak ja w domu preferuje pieski ;)
OdpowiedzUsuńja też chciałam psa, ale szczeniaka, a że mnie od 6-14 w domu nie ma to trudno byłobymi go czegoś nauczyć albo pogryzłby mi wszystko :D dlatego mam chomika :)
Usuńja miałam dwa chomiki, ale dawno temu. teraz w Polsce mam kota i muszę uprosić mojego P., żebym w Niemczech też takiego mogła mieć! śliczny ten Twój ptysiu <3
OdpowiedzUsuń+ a praca beznadziejna, bo room-service w hotelu, no aleee, muszę w końcu ruszyć z miejsca.
ah i spóźnione wszystkiego najlepszego <3
OdpowiedzUsuńto działaj działaj bo takie małe zwierzątka są takie super słodkie :D
UsuńDziękuję ! ;*
Spóźnione życzenia, ale ważne, że są. Więc... Sto lat!
OdpowiedzUsuńCo do chomików, ja tam uważam, że nie tylko są urocze, ale to też takie złośnice ^^
Dziękuję bardzo!
UsuńNo to są złośnice straszne :D najbardziej się denerwuje jak zmieniam mu trociny, bo wtedy mu wszystko rujnuję, całe zapasy itp :D
W dzieciństwie chciałam mieć rybki i psa. Skończyło się na tym, że mam najcudowniejszą kocicę na świecie i wszyscy w domu traktują ją jak członka rodziny. Kiedy jej nie ma chociaż przez kilka godzin to wszyscy wariują gdzie jest. A ona, jak to kot, chodzi swoimi drogami, ale zawsze wraca.
OdpowiedzUsuńZwierzęta są cudowne!
A i 100 lat :D
Ja jeszcze nie miałam nigdy kota, ani psa, za to miałam chomiki, ale dawno temu, a teraz mam trzeciego i strasznie mi się podoba :D
UsuńMoja koleżanka ma na mieszkaniu jeża albinosa :D
UsuńJeju nie umiem sobie tego wyobrazić :D
Usuńmnie jednak te wszystkie chomiki, szczury, świnki morskie jakoś nie przekonują :P ze zwierząt domowych preferuję koty *.*
OdpowiedzUsuńno i spóźnione życzenia urodzinowe - wszystkiego najlepszego :)
dziękuję bardzo ;)
UsuńEwidentnie uroczy ten Twój Czesław :D
OdpowiedzUsuńMam sentyment do chomiczków ze względu na mojego Śp. Grubasa! To był chomiś!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do nas :)
Uwielbiam wszystkie takie mięciutkie zwierzątka, ale chyba jednak chomik na dłuższą metę byłby za mały do przytulania. Od zawsze marzę o szynszyli, ale mam... kota (właściwie kotę, bo to ona) ;)
OdpowiedzUsuńja tam swojego przytulam i tylko słyszę, że się denerwuje, bo tak śmiesznie "fyfa" nosem :D
UsuńSto lat i wszystkiego, czego pragniesz! Dużo pociechy z Pana Czesia, słodkie stworzonko <3
OdpowiedzUsuńdziękuję ;*
UsuńOjeju ;/ kurczę nie dość,że nie dodał się mój wcześniejszy komentarz to i teraz się skasował przez przeglądarkę wrrr ;/
OdpowiedzUsuńWięc jeszcze raz wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń, oby w pracy było dobrze i oby ta passa dobra się nigdy nie skończyła :) 20 lat to najpiękniejszy wiek, ja wspominam swoją 20 jako najlepszy rok :) Więc oby i Twój był mega dobry :)
Chomiki są słodkie, ale tylko jak się na nie patrzy :P Nie lubię ich jako zwierzaków domowych, gryzą i nie da się ich oswoić, ja nigdy nie widziałam oswojonego... :P Sama miałam kilka, moja przyjaciółka z dzieciństwa też, a chomik rzucił się na nią i rozwalił jej usta :P Po prostu skoczył i wisiał jej na wardze :P I choć teraz to jest śmieszne to jednak nie powinno się chomików kupować dla dzieci jako pierwsze zwierzątko :P
Ja na imieniny dostałam świnkę us teddy :) To taki przytulak na kolanka, do głaskania, przytulania, cudny cudak, a ja takie przytulaki uwielbiam. Szczególnie, że cieszy się jak wracam do domu :)
nieraz tak miałam, że pisałam komentarz a on się usuwał... znam ten ból! Dzięki wieeeelkie! ;*
UsuńJa miałam dwa i każdy oswojony, reagowały jak je tak wołałam cmokaniem, jadły mi na ręce i z ręki, co prawda nie potrafiły usiedzieć na miejscu, ale np lizały mnie po palcach itp :D nie uciekały ode mnie łaziły po mnie, często siedziały mi tak za plecami i się myły itp, i było czuć taką więź:D
Jejku nawet nie wiem jak taka wygląda, aż zaraz zobaczę! :D
słodki jest! moja siostra kiedyś miała takiego, ale zdechł niestety :(
OdpowiedzUsuńspóźnione wszystkiego najlepszego i spełnienia najskrytszych marzeń! ;*
no zobaczymy jak to się dalej potoczy, na razie zmierza ku dobremu, ale nie chcę zapeszać! :)
doszła kartka? ;>
dziękuję bardzo ;*
Usuńw każdym razie trzymam mocno kciuki! :)
doszła i bardzo dziękuję :)
Wiesz, czasem można mieć i człowieka na codzień ale nie ma takiej możliwości siedzenia i spokoju bo się pracuje, dlatego będę doceniać takie chwile bardzo nawet po zamieszkaniu razem :) I mam nadzieję,że będziemy tak pracować by mieć takie spokojne wieczory na odpoczynek.
OdpowiedzUsuńO to kłaniam sie! Jesteś mistrzem :P Ja spotkałam same dzikie chomiki, nawet u znajomych :P I zawsze to było takie okropne zwierzę. Ale widać można :)
A mój prosiaczek jest słodki i już waży 1 kg 300 gram :D I leżakować uwielbia na kolanach, ssie często mojego palca albo rozkłada się do głaskania, potrafi też płakać jak wychodzę z domu i piszczy z radości jak wracam. I niby to tylko zwierz ale go uwielbiam :) Jak chcesz mogę podesłać zdjęcie mojego :P Ma kolor czekoladowo biały :)
Ja co czwarty dzień go nie mam, bo chodzi do pracy na nockę, nie zawsze mamy wolny wieczór mimo, że spędzamy go razem, bo przecież mieszkanie razem nie opiera się tylko na przyjemnościach, ale też na obowiązkach ;)
UsuńTego też powoli oswajam, mam takie super zdjęcie jak je mi na ręce ser :D moje koleżanki też miały dzikie chomiki, moze mam to coś haha :D
Jejku super na prawdę, patrzyłam teraz na googlach, ale prześlij mi zdjecie, bo jak ja patrze to sa różne :D joanna.kuba@onet.pl Jak mu/jej dałaś na imie? :D A no i jak tak mowisz to normalnie zachowuje się jak pies!:D
Dokładnie, nie tylko przyjemości ale i obowiązki :) ale warto tak raz na jakiś czas cieszyć się z takich chwil... A ja po prostu nie mogę się doczekać bo mam ostatnio za dużo stresów :P
OdpowiedzUsuńMa na imię Kartofel :) Zaraz dostaniesz maila.
No i mówię Ci, jesteś mistrzem chomików hahaha :D
No właśnie a ja na jedną z przyjemności nie mogę się doczekać - wspólne ubieranie choinki! <3 no to życzę miłego odstresowania :D
UsuńHaha odwdzięczyłam Ci się też zdjęciem Czesława :D
myślę, że na pewno się przyda! :)
OdpowiedzUsuńprzepraszam za taki duży poślizg!
no u nas to samo było właśnie! a najgorzej już jak w poniedziałek robili drzwi finalnie, to zanim przywieźli, żeby wymienić, bo pomylili w OBI, to do jakiejś 14 nie mogłam siku zrobić, bo się robotnicy kręcili po domu :D
Nie przepraszaj, nic się przecież nie stało! :)
UsuńNo remont to coś strasznego, ale miło jest potem usiąść i pomyśleć, że już po wszystkim :D
Ja choinki nie ubieram :) Mam taką malusią żywą z Carrefoura :) za 6 zł i jest piękna sama w sobie :P
OdpowiedzUsuńAle malusi i boski :D Nie to co mój bydlun :D Ale mojego nie da się zagłaskać ,takiego bym zgniotła :D
Ja ubieram bo wiesz pierwsze święta we wspólnym mieszkaniu tak jakby to choinka musi byc! :)
UsuńTwój też jest boski! :D ja mojego głaskam przytulam i całuję ! ;D
Jaki słodki chomiczek <3
OdpowiedzUsuńNo niby tak, ale ja i tak chyba bym miała małą albo wcale :P jakoś tak za tymi świętami nie przepadam :P Za dużo komercji i tego wszystkiego, po prostu fajnie,że wolne i można posiedzieć z bliskimi :)
OdpowiedzUsuńAj no i ja swojego całuje! :D i mam cały telefon w jego zdjęciach :) Znajoma się śmiała,że miliard zdjęć Kartofla a prawie żadnego nie było ukochanego :) ale ja kocham zwierzęta i nic nie poradzę :P
Ja też mojego fotografuję razem z moim S :D I tak się do niego przywiązałam już, że ja przychodzę do domu to się z nim witam tzn mówię do jego klatki :D
Usuńczekoladki :D zazdroszczę małego puchatego zioma:D
OdpowiedzUsuńNie BYŁAM grzeczna ; )
OdpowiedzUsuńA jest super, bo dobrze zrobiona, co najlepsze to nasze polskie :)
OdpowiedzUsuńTo jak ja :P ciągle z nim gadam, co najlepsze odpowiada :P z resztą jak mój pies. Dwa wariaty.
No to rzadko się zdarza ale jednak! :)
UsuńNo mój nie odpowiada, ale śmiesznie "fyfa" nosem jak się denerwuje :D
no tak, to jest fakt, z tym, że u nas szykuje się jeszcze więcej remontowania w styczniu i już mnie to przeraża!
OdpowiedzUsuńjejuuu to na prawdę Ci współczuję! :D
UsuńKartofel odwraca sie tylkiem i ignoruje jak jest wkurzony albo gryzie lekko :p
OdpowiedzUsuń